NFO d 09 23

Data urodzenia: 11.09.2007

Data śmierci: 24.11.2017

 

Ojciec miotów: K, L, M, P, T, V, W, X

 

Są zawsze takie koty, których odejście boli nas bardziej i dotyka mocniej. Takie, bez których nic już nie jest takie samo. Pożegnaliśmy dzisiaj takiego mojego kota. Kota, który nie był tym, którego chciałam – miał w końcu być każdy byle nie rudy. Ale to właśnie on wybrał mnie i od pierwszego spojrzenia wlazł tak głęboko, że musiałam się ugiąć – i mieć tego rudego kota, którego miało nie być. To on uczył mnie wszystkiego. To z nim zdobywałam pierwsze wystawowe szlify. To on pokazał mi jak cudownym ojcem potrafi być kot – kot, który każdego innego kota w domu witał jak swojego. Kot który zawsze przełamywał pierwsze lody. Kot, którego cierpliwość była niezmierzona, który pokazał, że kot i dziecko mogą świetnie razem funkcjonować. Przechodził ze mną dobre i złe chwile. Momenty w życiu kiedy było mi okropnie, i takie, w których było cudownie. Zawsze budzący podziw wielki futrzak o ogromnym sercu. Mój kot. Mój Titek. Od czerwca walczyliśmy o miesiące, potem o tygodnie, w końcu o dni. Dzisiaj przestaliśmy walczyć i pozwoliliśmy mu odpocząć. Zasłużył na to. Nic nie będzie takie samo bez niego.
Śpij słodko mój rudy niedźwiedziu i niech Ci się śnią same krewetkowe sny.

 

GIC Dante Kamik*PL